poniedziałek, 19 czerwca 2017

czas

Czas biegnie nieubłaganie.
Czas ucieka między palcami jeśli nie umiemy go wykorzystać.
Stęskniłam się za tym miejscem.
Dużo się zmieniło.
Nie widziano mnie 2 lata. Toż to wieczność.
Myślę, że czas wrócić. Jestem tak samo zwariowana, ale jednak trochę inna. Odważniejsza i bardziej asertywna. Świat mi się wywrócił do góry nogami wraz z przybyciem nowego członka rodziny. Ci co mnie znają wiedzą, że to było nasze największe marzenie- zobaczyć dwie kreski. Potem największym marzeniem było zobaczyć dwie kreski i donosić ciążę bez komplikacji.
Udało się. W końcu i z zaskoczenia. Kiedy postanowiłam już wszystko wyprzedać i oddać po Szymonie. Kiedy chciałam wyregulować ostatecznie hormony i wprowadzić antykoncepcje zaskoczyły mnie dwie kreski. Zaskoczyły mnie objawy ciążowe. Zaskoczyło mnie życie, które we mnie rosło. Zaskoczył mnie poród. Zaskakuje każdy dzień. Jest chwilami ciężko, ale nie zamieniłabym tego na nic innego.

Mam nadzieję, że ktoś się za nami stęsknił.