Po za tym wdzięcznie wygląda gdy jest schowany w wewnątrz naszej Żółwicy Tamy, która jest naszą towarzyszką od pierwszych dni życia Szymka. Kocyk ten jest nierozłącznym elementem każdego naszego dnia. Chodzi na spacery, w gości, mieszka w łóżeczku, przenosi się razem z Szymkiem do pokoju obok i zawsze jest mile widziany obok. Mam nadzieję, że gdy już Synek będzie większy, nadal będzie chciał ze sobą kocyk nosić ale w formie maskotki i zabawki, która jest tak duża, że mała zmęczona pupa która zacznie chodzić będzie mogła sobie nawet na niej usiąść i odpocząć w drodze. Kocyk jest o tyle wygodny, że go można odpiąć od maskotki i mieć go osobno.
Kocyk nie zmienił swojego wyglądu mimo kilkakrotnego już prania w dość w wysokiej temperaturze :) Każdy kto chce zakupić cieplutki kocyk, który ma posłużyć nie tylko za okrycie to jest to idealny wybór na prezent dla naszego dziecka.
Tama jest niesamowita =D
OdpowiedzUsuń