Koleżanka się śmieje, że imprezowanie w długim okresie czasu to u nas rodzinne. Ja imprezowałam z okazji 18 urodzin przeszło 2 tygodnie od Sylwestra do 20.01 no to prawie 3 tygodnie czasu. Szymon od zeszłej soboty miał małe imprezki urodzinowe. U nas skromnie. Ciasto i kawa/herbata. Tylko i wyłącznie u dzieci małych było więcej do przekąszenia.
Jak wspominałam we wcześniejszych wpisach w sobotę byli wujkowie (nie wszyscy dotarli) we wtorek czyli w dzień główny urodzin były dzieci (o tym przeczytacie TU) a popołudniu jego Ciocia Chrzestna z rodziną była. A że jest w zaawansowanej ciąży na spokojnie mogła posiedzieć. Wydaje mi się, że w tłumie ludzi byłoby jej już ciężko. No i Mała Księżniczka swobodnie się pobawiła. Wczoraj były Ciotki( nie wszystkie dotarły w ten dzień) no i dziś Dziadkowie i Ciotki w podobnym wieku.