poniedziałek, 30 grudnia 2013

Podsumowanie 2013

Rok temu czekaliśmy na poród Szymka, w tym roku czekamy na pojawienie się drugiej fasolki. Czy się uda? Czas pokaże. Ten rok minął mi zadziwiająco szybko. Za niedługo do pracy znowu a już 18 miesięcy siedzę w domu i mi z tym dobrze. Mam posprzątane i ugotowane, ale polska rzeczywistość niestety zmusza częściowo mnie do powrotu - chyba, że w żłobku miejsca nie będzie (chętnie!) to wtedy pójdę na wychowawczy :) No chyba, że pojawi się drugie Maleństwo to będę straszna ale L4 rzucę;)

Ulubione zdjęcie miesiąc przed porodem

niedziela, 29 grudnia 2013

Święta, Święta i po Świętach...

Witam się i ja po Świętach! Może trochę długo nas tu nie było. Przepraszam, że nie złożyłam Wam życzeń Świątecznych tu na Blogu ale dałam radę na chwilę wejść na FB i to zrobić :D
Święta, Święta i po Świętach... Jak u Was minął ten czas? U nas było błogie lenistwo!

sobota, 21 grudnia 2013

Różowy MAM

Każdy wie, że Szymon to chłopak. I to chłopak pod każdym względem. Choć ostatnio już nie tak bardzo typowy chłopak. Ma Lalkę Julkę. Ma różowy smoczek a w garderobie po domu nawet różowo/fioletowe spodnie. I uwielbia nie wiem czemu różowy kolor w odcieniu smoczka. Jak to jest z tymi upodobaniami naszych dzieci? Tych dużych i małych? Bo mój Duży Chłopiec spełnia marzenia siebie gdy był mały, a mój Mały Chłopiec ma jeszcze trochę czasu na uczestniczenie w marzeniach Dużego :) Na szczęście i Duży, i Mały mnie bardzo kocha bo i jeden, i drugi zrobi dla mnie wszystko (chyba).

środa, 18 grudnia 2013

Kartka, MAM i prezenty



Pierwsze co to się chwalę, że przyszły aż dwie kartki z Ciepełkowa. Czemu dwie? i aż sie zdziwiłam, że w dwóch osobnych kopertach?? Bo Magda nie dopatrzyła się, iż własnoręcznie zrobione kartki mają być wysłane :) Miło mi tym bardziej, że do Ciepełkowa zaglądam :) Mam nadzieje, że i Magda do nas czasem zajrzy :))


niedziela, 15 grudnia 2013

Idą Święta...

Zostało nam 9 dni do Wigilii. Jak u Was sprawa z prezentami stoi? U nas większość kupiona, część jeszcze nie dotarła. A dziś ubraliśmy już choinkę :) Ciekawe czy dotrwa do Świąt ;) Ale jak nie to Mąż Mój Ukochany pogna po nową.