niedziela, 16 czerwca 2013

Okulary przeciwsłoneczne: Baby Banz 0-2 lata

Z powodu, niesamowitego ostrego słońca, krzyczenia na parasol-że nic nie widzi, padające słońce w oczy mimo daszku w spacerówce, mimo czapki z daszkiem postanowiłam kupić okulary przeciwsłoneczne. No cóż na razie widzę plusy. Oczka chronione przed słońcem. Wysoki filtr UV kategorii 3 (chyba druga firma Beaba ma kategorii4), atest i pasek trzymający na głowie gogle. Miękki silikon zabezpieczający nosek przed otarciem oraz różne kolory i wzory przyciągają uwagę. Produkcją okularów zajmuje się Australijska firma. Bezpośrednia strona do firmy BabyBanz ma nie tylko okulary przeciwsłoneczne ale także wysokiej jakości kapelusze ochronne, ubrania przeciw promieniowaniu UV, okulary do jazdy na snowboardzie i nartach oraz namioty z materiału chroniącego przed promieniowaniem UV. Dużym plusem dystrybutora jest możliwość zarejestrowania okularów i mamy gwarancję, że szkła są nie tłukące i nie rysujące oraz dają odpowiednią ochronę oczom dziecka, które są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo podczas zabawy na plaży czy nawet na spacerze. A tu daję link do Polskiego sprzedawcy okularów: BabyBanz PL



My wybraliśmy kolor Navy Star gdyż nam najbardziej podpasował pasek w gwiazdki.


Pasek wygodnie się reguluje z jednej strony i jest zapinany na rzep. Po za tym jest wykonany  z lekkiego neoprenu, który łatwo wyczyścić wilgotną szmatką. Okulary są przeznaczone dla dzieci od urodzenia do 2 lat więc posłużą nam w te wakacje, jesień i w przyszłym roku. 

Mieszkając nad morzem i będąc częstym bywalcem plaży powinno się zadbać o wzrok swojego dziecka. My z powodu, że też chodzimy z nosidełkiem musieliśmy pomyśleć o ochronie przeciw słońcu nie tylko główki ale także oczu. Nie wolno oszczędzać na zdrowiu dziecka i trzeba myśleć o każdym aspekcie ochrony swojego dziecka.  Bo skoro my nosimy ochronne okulary to nasze dziecko też trzeba chronić a jego oczy są delikatniejsze od naszych a słońce jest co raz bardziej ostrzejsze. Po za tym okulista wyraził swoją aprobatę.


No i o wrażeniach Szymka. Przez pierwszą minutę zadowolony nie był bo coś mu się założyło na oczy i to była nowość, ale po chwili uspokoił się i nawet zaczął być zadowolony. Okularki go nigdzie nie cisną, śladów na nosku nie zostawiają. No i z każdej strony oczy są chronione.

Jeśli ktoś zastanawia się nad wyborem okularów polecam te na sam początek.







2 komentarze :

  1. W tych okularach chłopiec wygląda jak ojciec chrzestny mafii, serio :)
    Fajnie, że pomyślano też o maluchach. Daszki przy wózkach niewiele pomagają, są mało praktyczne, a dziecko ciekawe świata. Dobre rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ! :) Pięknie wygląda! :) Ja również sobie jakiś czas temu kupiłam z chłopakiem okulary - ja aviatory a on wayfayery z galeriawidzenia com i jestesmy bardzo zadowoleni :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.