Ostatnio byliśmy na basenie w poniedziałek 3 czerwca, Szymek najpierw nie przekonany, ale parę przepłynięć na mamy piersi pomogło i się przyzwyczaił. Może min nie ma nadzwyczajnych ale za to ile radości nam to wszystko sprawiało. Do wody się przyzwyczaja stopniowo i jest z nią oswojony. W domu oswajamy z chlapaniem i polewaniem głowy wodą. Ale z tym ostatnim ostatnio jest problem.
Zabawa w "A Kuku" pomału zostaje przez Szymka rozumiana:
Jaka dobra woda basenowa w kubeczku mniam mniam w sam raz na łyk:
Dlaczego mama wszystko wylała?:
Oswajanie z próbą nurkowania:
No i korzystamy z Jakuzzi:
A tak wygląda zmęczony Szymek po basenie:
o jak super i jakie macie fajne wdzianko basenowe :) my już też zaliczyliśmy pierwsze pływanie i o dziwo było super, zero stresu, jeden wielki zachwyt :)
OdpowiedzUsuńWdzianko ze szkółki:) Kiedy następne pływanie macie? Basen to super sprawa :)
Usuń