Szukałam jakiejś normalnej rozpiski skoków rozwojowych. Opisy nie bardzo do mnie przemawiały. Koleżanka mi podrzuciła taką grafikę i powiem Wam, że jest odzwierciedleniem tego co naprawdę się dzieje w życiu dziecka. My aktualnie mamy przełom 16/17 tygodnia i Szymek jest marudny trochę i czasem nieznośny. No ale uczy się nowych rzeczy i przyswaja to co się nauczył i dostrzega oraz zaczyna słyszeć inaczej a jego pamięć się usprawnia i już niedługo będzie szalał radośnie a potem znów będzie się pewnie uczył dalej robić różne rzeczy. Wiem, że potrzebuje naszej bliskości i ją otrzymuje. Wspieramy tulimy. Ale największym problemem ostatnio są spacery bo z wrzaskiem wychodzimy w trakcie się uspokaja i z wrzaskiem wracamy. Czasem to denerwuje a on wymusza w ten sposób branie na ręce i rozgląda się i cieszy, że widzi świat. Mam nadzieję, że nosidełko zaradzi naszym spacerom bo jest dość ciężki i na dłuższą metę męczy noszenie na rękach.
Już się boję co będzie robił po skoku skoro teraz robi multum rzeczy. A jak z Waszymi dziećmi jest? Odczuwacie skoki rozwojowe? Jak sobie z nimi radzicie? Czy zauważacie zmiany po zakończonym skoku rozwojowym?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.