niedziela, 12 maja 2013

A miało być tak pięknie...

        Miałam dziś opisać znowu po prostu o jakiś produktach używanych przez nas, ale mam dziś kryzys lekki. Szymek trochę dał mi popalić. Mieliśmy dziś pracowity dzień, Rafał w pracy a my od 8.30 w ruchu. Zabawy, śmiechy i nasze rozmowy:
"-agy-Szymek
-aa-Ja
-gryy?- Szymek
-gaa-Ja
-maa...gi...uuu...-Szymek-haaahaaahaa...iii...
-gagugi-Ja- gaagga...
-Jiiigiia-Szymek" no i tak można i pisać i pisać.
         Ale największym naszym problemem aktualnie są wyrzynające się ząbki i rwanie się do poznawania świata. Jedno dobija bo jest wrzask z bólu i za nim sobie to uświadomię i zadziałam odpowiednimi środkami głowa mi zaczyna pękać a psychika siadać. Zaczynają się rozterki, że jestem złą matką, która nie umie się zająć własnym dzieckiem. A ta druga bolączka- te nieszczęsne poznawanie świata- doprowadza mnie już niemal do zawału. Moje DZIECKO DZIŚ BĘDĄC NA MOICH KOLANACH OPARTY PLECAMI W POŁOWIE LEŻĄC DŹWIGNĘŁO GŁOWĘ DO PRZODU RĘCE DO PRZODU ZŁAPAŁO SIĘ KOLAN I SIADŁO, ŚMIEJĄC MI SIĘ W TWARZ.


       Przepraszam, za jakość zdjęć, ale ciężko asekurując ręką z jednej strony leżąc pod tym Maluchem i drugą ręką robić zdjęcie. Z dnia na dzień ten Mój Mały Skarb mnie zadziwia i czasem przerażają mnie jego postępy. On dopiero ma 3 miesiące 1 tydzień i 1 dzień a już pełza/czołga się potrafi wyjść po za matę edukacyjną, obraca się w kierunku, którym potrzebuje podpełznąć, ślini się jak opętany, jak chce to się przewróci z brzucha na plecy i... śpi jak mała żaba :D
      Jutro idziemy na pierwsze zajęcia na basenie :) po za tym czekamy na dostawę do testowania jedzenia z BoboVity to tak z pozytywnych rzeczy. Myślimy o zakupie kojca i piankowych puzzli przeznaczonych dla dzieci 0+ oraz o kupnie nosidełka bo Szymek musi widzieć świat z innej perspektywy niż leżenia co dziś udowodnił wielokrotnie u swojego Dziadka :)
          No i Dagmara mi powiedziała, że jutro będzie lepiej więc jej wierzę i poczekam na lepszy humor jutro :) A jest kilka rzeczy, które jutro mogą mi go poprawić, ale o tym w następnym wpisie, w którym może uda mi się opisać nasz zachwyt nad butelkami Philips Avent, sterylizatorem z tej firmy i smoczkami, które tak namiętnie używamy.
           Miłego wieczoru i Kolorowych Snów.


1 komentarz :

  1. No niemożliwy jest - pędzi do przodu jak szalony :) no i te ząbki już, biedaczek. Wytrwalości i ukojenia bólu dziąsełek maleńkich życzę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.