Pan Szymon zaszalał dwa dni temu. Zrobił pierwsze kroki przy wózku. Obszedł wózek i nie dał się do niego wsadzić. Więc owocem tego jest taki oto krótki filmik ostatniej minuty jego spaceru. Ma 7,5 miesiąca i mnie czasem przeraża jego siła i zaradność. Szybko się rozwija fizycznie a intelektualnie też nie odbiega od norm... Czyli mam albo Kosmitę albo podmienili mi dziecko.
Silny chłopak! Masz powody do dumy mamusiu :)
OdpowiedzUsuń