sobota, 26 kwietnia 2014

Zwykła sobota

Dziś zwykła, niezwykła sobota.
Ostatnio codziennie o 6 rano słyszę skrzypienie klamki w pokoju obok a zaraz potem słodkie "tup,tup". Następnie mniej słodkie ciągnięcie za rękę, włosy lub rozpychanie w naszym łóżku. Te słodkie małe rączki i uśmiechnięta buzia od 6 rano jest lekko przerażające dla mnie... Czemu? Bo lubię pospać, bo do tej pory spał do późniejszych godzin. Potrzebuje kofeiny do żył, ciężko mi się zwlec z łóżka. A ten szaleje, rozrabia, wyciąga i chowa rzeczy po szufladach, wchodzi tam gdzie się nie spodziewam. Ktoś ma sposób na poranne wstawanie bez przymykania oczu na "5 minut"? Skąd Szymko ma tyle energii?



Słyszeliście o stronie Logopedia - terapia zaburzenia mowy? A wiecie, że dziś była akcja: "Dwa słowa na dwa lata to 270 za mało". Wczoraj sobie przypomniałam o akcji dzięki Rodzince z innego świata. Poszukałam listy gabinetów biorących udział z mało pozytywnym nastawieniem, że u nas będzie - o dziwo - Było! Łał. Nawet w dwóch miejscach. A że było około 22 to napisałam maila. Z jednego miejsca odpisano mi, że możemy przyjść na 15.30. Zgodziłam się, choć dzień był napięty.
Wczoraj koło 17 Rafał uświadomił mnie, że dziś idziemy na ślub o godzinie 14. Trzeba było coś kupić, a ja miałam wielkie plany na małe przemeblowanie - które się udało. Szymko spał przez to wszystko tylko godzinkę wciągu dnia co o godzinie 18 dało się we znaki gdy byliśmy na urodzino-imieninach.
Szymko ma nawet zdjęcie z małą świtą wojskową.


Po ślubie do domu i przebrałam się i biegiem do Pani Logopedy. Uspokoiła mnie, dała parę cennych wskazówek. Jestem zadowolona. Dała nam pół roku na osiągnięcie naśladowania odgłosów zwierząt czy powtarzania sylab. Stwierdziła, że mamy wrażliwego i towarzyskiego syna. Stwierdziła, że jest radosny i jak na razie nie odbiega od normy. Skorzystaliście z dzisiejszego dnia u logopedy? Czy o tej akcji nie wiedzieliście?
Szymko padł. Pełno wrażeń miał. Niewyspany był więc poszedł spać wcześniej. A jutro? Jutro jedziemy na wycieczkę za miasto do małego miasta, które umiera po za sezonem. Ciekawe jak Szymko wytrzyma podróż.

Edit.

Akcja darmowych konsultacji była dla dzieci od 0-3 roku życia. Można było dostać cenne wskazówki, Pani Logopeda sprawdziła nam wędzidełko pod językowe i wargowe. Udzieliła cennych wskazówek i opowiedziała o normach i czym należy się martwić - chcecie o tych informacjach osobny post?

6 komentarzy :

  1. Odpowiedzi
    1. My niezmotoryzowani - rzadko jeździmy, więc mam obawy jednak :P

      Usuń
  2. Też nie lubię porannych pobudek. Czemu ma nie dać radę :) Fajne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm ja sobie z nimi radzę tak, że o nich nie wiem :)... Niko wykrada się ze swojego łóżeczka między 8-9, depta mnie niemiłosiernie, budzi Niunka ciągnie go do dużego aby włączył bajki, potem budzi Daska, żeby dał mu flache i mama ma jeszcze czas na drzemkę... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię pospać niestety, problem ten sam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.