"Oliwka jest za lekka, żeby mogła być operowana w Polsce. Jej serduszko jest za słabe, żeby czekać, aż nabierze dodatkowych kilogramów. Saturacja ciągle spada, osiągając zaledwie 72%. Stąd ciągłe duszności i sapanie. Paluszki i usta Oliwki stają się wtedy w mgnieniu oka fioletowe. I pytanie, które nie pozwala rodzicom na dobre sny: czy zdążymy?
18-miesięczna Oliwka urodziła się bardzo malutka - nie ważyła nawet 2 kilogramów. Przestała rosnąć już w brzuszku mamy. Przy jej wadzie serca – dwuujściowej komorze – waga okazała się jej kartą przetargową, dalszym „być albo nie być”..."
Pokażcie jaką wielką MAMY moc! Razem możemy więcej!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.