czwartek, 17 kwietnia 2014

Idą święta.

Co mnie oderwało od blogowania?
o to:

Jest to jedynie 30 kg klocków lego :) Które pojawiło się u nas w domu. Myślicie, że fajnie jest? A no fajnie!!! Niestety czas mi biegnie szybko. Bardzo szybko. Dostałam odpowiedź z pracy, że zgadzają się na mój wychowawczy. 
Szymko ma uczulenie na Świnkę morską i walczyliśmy z wysypką - basen nie został zaliczony w tym tygodniu.
Muszę poukładać zaległe sprawy. Muszę jakoś pogodzić wszystko co dzieję się tu w naszym świecie, poukładać jakoś harmonogram dnia bo Mąż w domu do 5 maja i rozbija mi dni.
Czekam na przesyłkę kuriera z książką do zrecenzowania - nie mogę się doczekać.
No i idą Święta. Jakoś tego nie czuję mimo, że zaczęłam robić pisanki. Jakoś nie wiem, nie lubię chyba Świąt.
Więc byłam, zobaczyłam i napisałam Wam w skrócie co u nas. Jutro postaram się więcej i bardziej tematycznie napisać. A na pociechę macie zdjęcie uśmieszka :)




7 komentarzy :

  1. Słodki uśmiech...ja już świat nie czuję straciłam węch :/
    Miłej Wielkanocy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny uśmiech !
    a klocki lego .. uwielbiam ! nie mogę się doczekać, aż synek dorośnie do nich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 30 kg lego? U nas byłby pogrom :D

    OdpowiedzUsuń
  4. 30 kg zabawy!

    Oj uczulenie powiadasz... Biedny :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny uśmieszek ;) A 30 kg lego? To przerasta moją wyobraźnię...

    OdpowiedzUsuń
  6. 30 kg klocków Lego? Musi być naprawdę świetna zabawa!!! :)
    Życzymy świętego spokoju w takim razie, żeby wszystko się poukładało! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.