czwartek, 12 grudnia 2013

PluPlu

Po 2 tygodniach testowania pieluszki PluPlu, dzięki Projektowi Wyprawka mogę ostatecznie ją osądzić :) Pieluszka wielozadaniowa, pieluszka prawie idealna, która dobrego wrażenia TU nie zepsuła :)

Pieluszka kolorowa, fantazyjna i miła w dotyku. Łatwa w nakładaniu i praniu. Tylko jedyną niedogodnością jest wirowanie w 800 obrotach. Czemu tak trzeba? Gdyż traci swoją zdolność chłonną po wy wirowaniu w 1000 obrotach, wiem coś o tym bo nie chcący tak zrobiłam i pieluszkę trzeba była bardzo szybko zmienić,gdyż przeciekła. Ale mam nauczkę na przyszłość. Co do środków piorących wg producenta warto skropić olejkiem lawendowym i jakimś innym- nie pamiętam na instrukcji jest - ja osobiście używam lawendowego. Nie powinno się prać w płatkach mydlanych i płynach zmiękczających, gdyż pieluszka traci swoje właściwości. Nie sprawdzałam - wierzę na słowo :) Co do wodoodpornej powłoki Pul - jest wodoodporna, wylało mi się trochę wody na zewnętrzną część pieluszki i nie wsiąkła.
Wydaje mi się, że Szymon zadowolony bo nie marudzi i nawet zainteresowany jest wzorkiem pieluchy. Aaa... wracając do prania, dużym udogodnieniem jest możliwość prania z innymi ubraniami i ja tak robię co jest dużym ułatwieniem bo nie trzeba zbierać pieluch lub podobnych materiałowo rzeczy.
Materiał mimu już wielokrotnego prania bo codziennego nie zblakł może polar w środku zmienił trochę strukturę ale to normalne przy polarze, ale nadal jest miły i miękki w dotyku. Wkładkę z mikrofibry bardzo łatwo się wkłada do środka. Pieluszka wydaje mi się troszkę przykrótka z tyłu. A jeśli chodzi o rozmiar, pod każdym ubraniem spokojnie się mieści nam , no i najważniejsze nie krępuje ruchów dziecka i nigdzie się nie wrzynała, oraz przepuszcza powietrze i nie pojawiły się u nas żadne zaczerwienienia. I chyba nic dodać nic ująć :)
Macie zdjęcia i ocenę w skali 1-6 i jeśli macie pytania chętnie odpowiem :)







Wpis sponsorowany

4 komentarze :

  1. a nie jest uciazliwe pranie ciagle wkladow? I duzo trzeba miec tych wkladow zeby zawsze byc przygotowanym? Ja zastanawialam sie nad tymi pieluszkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja piorę całą pieluszkę bo jednak siuśki są też na warstwie polaru. Mam dwie pieluchy wielorazowe, używam w ciągu dnia plus pampersy - myślę że 6 sztuk maksymalnie na dzień a na noc jeden pampers. Ja mam i tak pranie codziennie wieczorem bo ubrania są upaćkane wszystkim co się da. Więc dla mnie to nie problem. po za tym można wstawić na pranie krótkie po jakimś czasie a wcześniej zaraz po zdjęciu przepłukać wodą i zakropić olejkiem. Myślałam na początku, że może być to uciążliwe. Ale teraz wiem, że przejdziemy na wielorazówki na dzień a na noc pampers :)

      Usuń
  2. Witaj
    Miło mi Cię poinformować, że nominowałam Cię do Liebster Blog Award! O szczegółach dowiesz się z mojego ostatniego posta na blogu :) http://menu-mani.blogspot.com/
    Trzy moje ostatnie pytania dotyczą bloga, zatem jeśli mogę to proszę pozostaw odpowiedzi w komentarzu pod moim postem konkursowym.
    Zapraszam do zabawy oraz do zaglądania do nas na blog i fejsbuka ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. My mamy 10 sztuk, pierzemy codziennie, ale nie wszystkie, Wkładki raczej daję dwie, albo owijam jedną wkładkę tetrą (u nas wygląda to tak: http://budujacamama.blogspot.com/2013/12/skadanie-pieluchy-kieszonki.html) chcę dokupić jeszcze z 4 pieluchy, żeby nie mieć parcia na pranie i suszenie :) Jeśli chodzi o siuśki. Ja za pierwszym użyciem pieluszki wkładam wkładkę i bibułkę (w razie kupy :P), za drugim wymieniam wkładkę, dokładam wkładkę sucha pupa z mikropolaru i nową bibułkę. Czyli jedna pielucha jest na 2 użycia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.