poniedziałek, 27 stycznia 2014

Etap 1 Krok 2

Zakończyliśmy dziś Krok 2 Etapu 1 na basenie. Jeszcze przed nami jeden krok by zakończyć Etap 1. Choć Szymon kończy rok życia to przerwy na basenie robiły swoje. Teraz się boi nurkować. Na samo to słowo zaczyna się we mnie wklejać. Chyba się czegoś wystraszył podczas nurkowania, no ale cóż nie płaczemy z tego powodu i spokojnie się przyzwyczajamy od nowa do nurkowania. Ale cóż, wszystko na spokojnie.
Co umiemy na basenie?
Umieliśmy się zanurzać (regresja)
Na sygnał potrafi z pozycji siedzącej wślizgnąć się do wody i zanurzyć sam się nie boi (ot taka ciekawostka)
Trzyma się świadomie, samodzielnie brzegu
Umie ruszać nogami w wodzie! Drugie zajęcia z rzędu a zaczął kopać i to świadomie(?) chyba tak bo jak tylko jest w pozycji do pływania zaczyna nimi ruszać i na brzuchu i na plecach (wow!) 
Rękami chlapie wszystkich w koło
Na macie piankowej aktualnie siada, śmieje się i się patrzy co inni robią ;)

Co nam daje basen?
Oswojenie z wodą, interakcje z rówieśnikami. Wspomaga rozwój wszelaki. Szymon na zajęciach ćwiczy rzucanie piłki, łapanie, pływanie, chlapanie, witanie, robienie "papa" i inne rzeczy, które lepiej ćwiczyć w grupie. Szymon się świetnie bawi i ma zorganizowany czas. Dodatkowo ćwiczy wszelkie mięśnie i się hartuje, nawiązujemy przyjaźnie. 

I takie o to przyjaźnie będziemy pogłębiać na roczku :)
A Wy chodzicie na basen? Czy w czymś Wam pomaga? Widzicie plusy? A może same minusy?




7 komentarzy :

  1. JA bym chciala zeby Laura na basen chodzila ale sama w tyg nei pojde z nia, T. wraca pozno a weekend czesto u Tesiow jestesmy wiec ciezko sie zapisac na jakies zajecia :( Zaluje bardzo :( Brawo dla Szymka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja Wam tych basenowych wypadów zazdroszczę... No ale sama się z Alkiem nie wybiorę, mężul za późno z pracy wraca, a w weekendy też różnie bywa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu sama nie? Bo u Mamy Laury już wszystko wiem :)

      Usuń
    2. Hmmm to tak pierwsza sprawa, ja prawka nie posiadam, a druga - basenu u nas nie ma, najbliższy - dostosowany dla dzieciaczków jest jakieś 20 km od nas, a busa brak :(

      Usuń
  3. Ja planuję, ale czekam na jakiś wzwyż finansowy, bo w moim mieście jeden kurs dla noworodków i h=wydaje mi się drogi... A Ty ile płacisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 350 zł semestr lub 25zł/h u nas są to zajęcia+Jacuzzi :)

      Usuń
  4. My na basen chodzimy z Hubim sporadycznie, ale od przyszłego miesiąca Hubisiowy Tata dostaje z pracy karnet i będą gonić Szymka w basenowych umiejętnościach :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.