niedziela, 5 stycznia 2014

Samo Się Etap VII

Kończy się etap VII, a ja tym razem robię na ostatnią chwilę wpis. Na etap VI nie udało mi się zrobić wpisu. Jakoś w okolicach Świąt zabrakło mi czasu, choć pomysły miałam, ale jakoś nie dałam rady się zmobilizować. No ale co? Tak już czasem bywa. 
Ważne, że mi się uda na etap 7 coś napisać :)
Przepraszam, że nie do wszystkiego zdjęcia są :) Już kiedyś wspominałam, że teraz ciężko Szymkowi robić zdjęcia? Od razu wyciąga rączki do aparatu i ogranicza mi pole do popisu.

1. Kule Sensoryczne <KLIK>. Choć nie są zrobione przeze mnie, wg mnie są najlepsze, bardzo rozwijają i dają dużo możliwości:
a. Robimy z taśmy i rolek po papierze i taśmy klejącej zjeżdżalnie. 
b. Dla starszych dzieci możemy zrobić na ścianie tor:
Rurka piankowa lub zabezpieczenie przy przewożeniu sprzętów. Przyklejamy taśmą do drzwi, taśmy pod kontem tak by z jednej pianki piłka spadała na drugą, ważne by była na wysokości rączek dziecka.
c. Bierzemy puszkę po mleku - dużą (u nas Hipp się spradza) wrzucam 3 piłeczki zamykam wieczko i jest zabawa.
d. Układamy puszki równolegle i piłeczki na przeciw - dziecię wpycha piłeczki do środka lub turla/wrzuca.
e. Turlamy do siebie piłeczki.
f. Poznajemy kolory i faktury.

2. Duża piłka od Fitnessu. Za nim zagościła u nas mała piłka to napompowałam piłkę, którą używałam w ciąży na wzmocnienie kręgosłupa. Zrobiła furorę u Szymka. Popycha ją, przesuwa, wstaje przy niej. Używamy je do ćwiczeń dla Szymka.
Na brzuszku do przodu i do tyłu delikatnie, tak by dotknął stopami podłogi a potem paluszkami o rąk. Potem kiwamy piłką na boki i powtarzamy kierunki w które jest przekrzywiany jest maluch. Siadam z nim na piłce lub sadzam go samego na piłce i robimy "Patataj" Szymek zanosi się od śmiechu zawsze a przy okazji ćwiczy mięśnie. Kolejne ćwiczenie, którego za bardzo nie lubi ale robimy to położenie na plecach i delikatnie do przodu i do tyłu tym razem nie wychylamy tak mocno by dotknąć nogami i rączkami ziemi. 



3. Zwykła piłka. Idealna do nauki rzucania i turlania. Szymon umie już rzucać piłkę do danej osoby! (wow) :) A tu macie zabawę z końca października: <KILIK> Gdy dziecko samo już łapie taką piłkę spokojnie będzie się nią bawić i będzie miało frajdę.

Co może zastąpić nam piłkę? Balon, opakowania z Kinder Niespodzianki, pojemnik po jednorazowym obuwiu szpitalnym, sklejona taśmą kula z papieru lub foli. Ja jednak doradzam prawdziwe piłki i kulki, są wg mnie bezpieczniejsze dla maluszków.




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.