czwartek, 15 maja 2014

Miłość z jasnego nieba - Krystyna Mirek

"Poruszająca opowieść o spotkaniu dwojga ludzi, których pozornie nic nie jest w stanie               połączyć…"
Takie zdanie padło na portalu lubimyczytac.pl.
Powieść pełna emocji i przyziemnych spraw. Czytelnik może wczuć się w sytuacje bez większych problemów. Przeżywać i zastanawiać się jak to dalej się potoczy.





Ona młoda na pozór pewna siebie kobieta pracująca dla niemieckiej firmy informatycznej. On prowadzący własną firmę w Polsce. Mają podpisać umowę gdzie on będzie miał stabilną sytuacje finansową a ona będzie mogła umocnić swoją pozycję w firmie. 
Już po pierwszych kilku stronach wiemy, że Angelika to kobieta, która chce zrobić karierę i stwarza wokół siebie pozory, a w środku jest małą kruchą istotą, która się lęka tego, że ktoś ją uzna za delikatną i sentymentalną. Jest pewna siebie a jednak kryje się w niej "mała dziewczynka" gdyż nie do końca pogodziła się z bolesnymi zdarzeniami w przeszłości.
Daniel jest typowym młodym mężczyzną. Uwodzi, bawi się z kobietą a po osiągnięciu satysfakcji w łóżku obdarowuje dziewczynę prezentem - zawsze biżuteria z bursztynem. Każda z dziewczyn myśli, że będzie inaczej. A on kolekcjonuje młode kobiety jak myśliwy trofea. O dziwo ma zasadę - spotyka się tylko z jedną kobietą, jak inna mu się podoba to czeka do zakończenia aktualnego związku. Rodzice się o niego martwią i obserwują czy może w końcu trafił na taką co będzie chciał z nią być. Daniel ma kredyt do spłacenia i...
Obojgu się marzy ubić interes życia, tylko każde z nich ma inne warunki umowy i by chciało przekonać tą drugą stronę do swojej wersji. Każdemu z nich zależy, by zarobić i polepszyć swoją pozycję w "swoim" świecie. Daniel próbuje swojego uroku osobistego i sztuki uwodzenia by zmienić, nie które punkty umowy. I co dalej? Okazuje się, że to nie musi być tylko kolejna przygoda...
Książkę przeczytałam w dwa wieczory, ciężko było się oderwać. Pani Krystyna pisze bardzo przystępnie. Czyta się jednym tchem - gdyby nie rodzina pewnie bym siedziała i czytała cały czas. Książka ciekawi i prosi się aż by nie przerywać czytania. Akcja przebiega w taki sposób, że nie jest się wstanie przewidzieć co dalej i jak. W trakcie zagłębiania się w powieść dowiadujemy się wielu zaskakujących rzeczy. Nie które z tych zdarzeń są mi bardzo bliskie, pewnie dlatego tak dobrze potrafiłam wyobrazić sobie to wszystko. 
Bohaterzy powieści uczą nas, że warto rozmawiać z ludźmi otwarcie i ściągnąć niekiedy maskę by móc podzielić się swoim doświadczeniem i życiem z drugą osobą. Być może ktoś pokarze nam nasze życie w innym świetle i pozwoli podejść z dystansem do wielu spraw. 
Krystyna Mirek jest dla mnie odkryciem. Wcześniej się nie zetknęłam z jej książkami - teraz wiem dzięki wydawnictwu Feeria, że warto zaopatrzyć się we wcześniejsze pozycje. Pisarka zaskakuje, gdy możemy na kolejnych stronach przeczytać opowieści, które mogą opowiadać w części o każdym z nas. 


Dziękuję, że mogłam przeczytać:

Feeria

3 komentarze :

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.