Nie którzy z Was zadają mi pytania prywatnie od nośnie wizyty i co się dowiedziałam. Postanowiłam, tą wiedzą podzielić się tu, w tym poście. Jest wiele spraw, w których my Mamy panikujemy.
Co dziecko powinno kończąc 15 miesiąc?
- Powinno przejść etap głużenia w początkowych fazach niemowlęcia.
- Powinno gaworzyć od około 6 miesiąca.
- Reagować na swoje imię.
- Wskazywać/szukać je wzrokiem osoby/przedmioty.
- Próbować powtarzać dźwięki/sylaby.
- Potrafić dmuchać.
- Powiedzieć dwusylabowe wyrazy - niekoniecznie dla nas zrozumiałe.
Nieprawdą jest, że każde dziecko pokazuje palcem. Może pokazywać całą rączką lub tylko patrzeć na dany przedmiot.
Najważniejsze: dzieci się dzielą na te co najpierw mówią lub najpierw pokazują.
Szymon pokazuje. Od dłuższego czasu potrafi pokazać, że chce pić, jeść. Miał okres czasu, że pokazywał kiedy chce do toalety. teraz biegnie do łazienki jak zrobi grubszą sprawę. Może nie wszystkie z Was zwracają na to uwagę (ja też o tym zapomniałam) gdy dziecko naśladuje mimikę i gesty - to jest dziecka pierwszy sposób mówienia. Szymko w języku migowym powiedział mi: "ja kocham ciebie" bo zawsze gdy to mówię to również migam i tak 3 dni temu wyznał mi miłość. Pani logopeda poradziła nam by pokazywać dużo i jeśli coś umiem migać to mówiąc migać. Więc nieudolnie odkurzam w swojej pamięci miganie.
Poradziła również słuchanie muzyki dla dzieci i może nie którzy z Was pamiętają Misia i Margolcie? Ich muzykę mamy słuchać i wpadł mi pewien utwór w ucho:
To Żyrafa fa fa fa fa wysoka jest jak szafa, żyrafa rafa fafa... :)
Jeśli chcemy stymulować dziecko:
- dmuchamy bańki mydlane, dmuchamy piórko lub kupujemy drewnianą dmuchajkę
- powtarzamy mama, meme, momo, mumu, mymy, mimi i tak samo robimy z literkami "t', "p", "f", "k" gdy maleństwo opanuje i zacznie powtarzać możemy resztę liter dołączyć
- liżemy talerz i lizaki - dobre ćwiczenie dla języka
- wystawiamy język i nim machamy na wszystkie strony
- pierdziochy robimy ustami
- cmokamy
- siorbiemy wodę ze stołu
- wciągamy makaron ustami
- łapiemy długopis ustami
ćwiczymy te wszystkie mięśnie bo są ważne.
Jak poznać czy wędzidełko pod językowe jest zbyt przyrośnięte a dziecko nie daje sprawdzić?
Tu bardzo przydaje się lizanie talerza w tym wypadku zauważyć można czy dziecko wystawia daleko język -jeśli tak to nie ma się co martwić o wędzidełko, ale jeżeli nie może wystawić daleko języka - warto skonsultować ze specjalistą.
Kiedy zacząć się martwić, że dziecko nie mówi nic?
Co znaczy mówi czy nie mówi? Mówić może we własnym języku i jeśli nazywa jakieś rzeczy to kwestia nauczenia poprawnej nazwy a nie utwierdzanie dziecka w złym nazewnictwie. Wg Pani Logopedy Szymon około 20 miesiąca powinien zacząć powtarzać po nas dźwięki i udawać zwierzątka, konstruować słowa w większej ilości niż teraz. Gdy dziecko w okolicach dwóch lat nie naśladuje "mumu", "kwikkwik", "kaka", "icha" etc ani nie próbuje mówić trzeba podjąć właściwe kroki.
Czemu ważne jest by dziecko reagowało jak się do niego mówi w jakikolwiek sposób?
Jeśli dziecko nie reaguje na dźwięki, na własne imię trzeba skonsultować to z lekarzem bo może dziecię niedosłyszeć.
Czym się nie przejmować?
Gdy dziecko nie pokazuje palcem, nie przynosi nam rzeczy, które prosimy - ale potrafi je pokazać/popatrzeć na nie. Pamiętajmy też o tym, że nauka mówienia rozwija się w dość szybkim tempie gdy dziecko umie chodzić - wtedy dziecko nie skupia się na pierwszych krokach lecz na nauce mówienia. Po za tym nigdy nic na siłę. Powtarza dźwięki, mówi po swojemu - warto poczekać i dać dziecku czas, bo mówienie to proces złożony.
Do roczniaka te ćwiczenia też się nadają? :)
OdpowiedzUsuńTak, nawet jeśli nie powtarza to za jakiś czas będzie papugować. My około roczku ćwiczyliśmy, pierdziochy ustami i wystawianie języka, do dmuchania mieliśmy 3 podejścia i teraz się udało. Siorbanie zostało opanowane też w okolicach roczku a resztę pokazuje a Szymko obserwuje i próbuje powtarzać ;)
UsuńBardzo fajny wpis! Będziemy powoli próbować tych zabaw, na razie umiemy powolutku dmuchać... :D Mamy jeszcze ponad miesiąc na naukę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Bardzo potrzebny! Mogę potwierdzić, bo jestem żoną logopedy ;) U nas wszystko się sprawdza, cała logopedyczna wiedza ma odzwierciedlenie na dziecku. Od siebie dodam jeszcze żeby nie siedzieć nad dzieckiem i kazać mu mówić, tylko uczyć go "z ukrycia" ;) w zabawie, w przytulankach gadać i gadać do niego ;) Ja mam o tyle łatwiej że gadam na okrągło, zawsze i wszędzie, więc teram wychowuje sobie małego słuchacza a już coraz częściej małego rozmówcę ;D
OdpowiedzUsuńA! i zabawy paluszkowe to podstawa! Sroczka kaszkę warzyła, idzie kominiarz po drabinie itp. W naszej głowie za sprawność paluszków i za rozwój mowy odpowiada ten sam kawałek mózgu ;) Także cieszmy się gdy dziecię drze chusteczkę higieniczną na miliony kawałków bo w ten sposób ćwiczy paluszki, a co za tym idzie i mowę! ;) Pozdrawiam!
Paluszkowych zabaw Szymko nie lubi alee uwielbia wszystkie drobne przedmioty łapać i precyzyjnie zbierać, układać i rozrywać na części pierwsze ;)
UsuńBardzo pomocny wpis :) Mi ktoś sugerował jak Zuza była taka mała, że może to wędzidełko, ale ona tak naprawdę mówiła dużo,ale po swojemu (śmiałam się , że mówi po chińsku). Na pewno te ćwiczenia wykorzystamy również przy drugim dziecku:)
OdpowiedzUsuńA są jakieś żeby przestali gadać jak najęci???
OdpowiedzUsuńĆwiczenia to dobry pomysł spróbuję je wykorzystać do Niko może w czasie kłótni w końcu go zrozumiem...
Tak joga :P
UsuńA tak na poważnie, jak ich czymś zajmiesz to może się trochę uciszą ;)
Bardzo ciekawy wpis, w razie czego chętnie do niego wrócę. Córka skończyła 7 tygodni i zaczyna już coś po swojemu gadać - a-gu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
eh moja ma 20 miesiecy swietnie mowi wiele slow a dmuchac nie potrafi i jakos mnie to nie przejmuje
OdpowiedzUsuń