wtorek, 6 maja 2014

Milion myśli

Jestem sama w domu. Mąż w pracy, Szymko śpi... mam niby czas by coś sensownego napisać a ja siedzę i mam pustkę w głowie. Myślę by napisać Wam o jednym z 3 wózków, które miałam w ręku nawet się nimi przejechałam z Młodym i chciałam opisać czemu mi nie pasowały.
Chciałabym napisać o tym, że Szymko samodzielnie chodzi ale na dworze sam chce trzymać mojego palca gdy idziemy do sklepu. Nie mam zdjęć.
Miałam się pochwalić, że kupiliśmy Puky LRM ale jest on wyższy o 2cm nić podaje producent, przez co Szymko jeździć na nim nie może.


Pewnie chcielibyście wiedzieć jak nam minął weekend majowy? Za szybko. Za szybko.
Nie dawno narzekał, że mąż ma URLOP. Teraz ponarzekam, że Mąż w pracy. 3 tygodnie to bardzo dużo. Człowiek potrafi się przyzwyczaić do wspólnych wylegiwań w łóżku, do śniadań i Rodzinki.pl oraz spacerów i wspólnych obiadów. Teraz koniec. Mąż je śniadania i obiady w pracy. Wylegiwać się nie można bo Szymko dziś żegnał Tatę przy drzwiach o 6.30. Matka musiała z zamkniętymi oczami zrobić sobie kawy i dać śniadanie na stół.
Szymon jadł twarożek z pomidorem i szczypiorkiem do tego sok ze Słonecznej Tłoczni ( w Kauflandzie jest 5l za 15.99zł) jabłkowo-gruszkowy nasz idol wśród tych soków. A ja kawa z mlekiem (wiem to nie kawa) i cukrem a do tego kanapka z Nutellą i truskawkami <3 pięć minut później ja otworzyłam szerzej oczy a Szymko wciągnął śniadanie w błyskawicznym tempie. Uwielbiam ten stan gdy już sam je z łyżeczki i widelca z niewielką pomocą moją (tzn. podnoszę kubek z podłogi i dolewam picia lub czasem coś pomogę nabrać na łyżeczkę/widelec).
Po śniadanku bawiliśmy się puzzlami z Trefla nasz ulubiony nabytek - duże kilkuelementowe puzzle ze zwierzątkami. Chcecie je poznać?
Potem "Księga dźwięków" poszła w ruch. Trochę ćwiczeń  na torze przeszkód i Szymko poszedł spać. A ja siedzę i myślę co dalej. Jakieś pranie przydałoby się złożyć albo zmienić pościel? Obmyślam plany dwa. Pierwszy to wyjazd na Warsztaty do Warszawy. Jadę 16 maja i będę wieczorem wracam 17 maja wieczorem do siebie. Może ktoś w okolicach Warszawy mieszka i ma ochotę się spotkać?
A drugi wyjazd na Blogowe WOW ale będę wcześniej Toruń- Golub- Bydgoszcz może też ktoś chętny na spotkanie?

12 komentarzy :

  1. Jak ja bym wychodziła z założenia, że nie napiszę o czymś, bo nie mam zdjęć, to nic bym nie napisała. ;p Mam zdjęcia, ale obiecałam sobie, że zdjęć syna nie wrzucę do sieci, jeśli nie wyrazi na to świadomej zgody. A na razie nie ma jak tego zrobić. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo hmm lubię zdjęcia mieć i klimatycznie by wyglądało jak ojciec z Synem idzie :)
      Heh fajne postanowienie :)

      Usuń
  2. jak wpleciesz Gdansk w swoje plany to ja chetna na spotkanie bede;) zastanawialam sie o jakim soku mowisz juz kiedys i nie wiedzialam.... u mnie nie ma kauflanda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty będziesz w Bydgoszczy więc wiesz ^^
      A link do soku wysłałam prywatnie Ci :)

      Usuń
  3. A dla mnie i tu i tu za daleko...może kiedyś jak się wybiorę do rodziny pod Wawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze znam puzzle Trefla - jeszcze tak niedawno co niedziela układałam je z chrześniaczką a dziś? Kończy 5 lat i nie w głowie jej puzzle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to się w Warszawie spotykamy :) My będziemy wszyscy, tzn z Zosią i Menżem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Za dalekie trasy dla mnie... Jakbyś była w Poznaniu to daj znać ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę godzinną przesiadkę miała w Poznaniu - Kawka na dworcu :D?

      Usuń
  7. Ciesz się byciem samą w domu :D Serio. Kiedys przyjdzie taki moment, że będziesz wspominała te czasy z tęsknotą. I nie mówię, ze będziesz miała męża dość, tylko dziecko urośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do zobaczenia na Wow. Mieszkam w Bydgoszczy, więc jakbyś miała ochotę wcześniej się gdzieś spotkać - daj znać.
    Milion myśli... też mam mnóstwo pomysłów na blog, o tym i tamtym, ale albo zdjęcia nie ma, albo jeszcze sprawdzę w tej opcji, albo za mało czasu, albo coś tam i w sumie połowy, a może i więcej nie napiszę, a te co powstają, to często spontanicznie, siadam i piszę, bez planowania i kombinowania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, napisałaś, że wcześniej - nie ma jak super pamięć :)

      Usuń

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.