Co ze starymi kasetami?

Robiąc porządek w Szymkowym pokoju, w ostatniej szafce do opróżnienia, znalazłam stare kasety VHS. Moje dziecię, nie pozna magi magnetofonu za pewne - my takowego sprzętu nie posiadamy a u jednego z dziadków jest to tylko podwyższenie dla TV w kuchni. No i kasety miały trafić do śmietnika, ale...

Mam do nich sentyment. Oglądane bajki po raz setny z odtwarzacza, wymienianie się na podwórku kasetami. Może pamiętacie te czasy gdy chodziło się do wypożyczalni kaset i dopytywało czy jest przegrywana czy nowa? Pamiętacie te czasy jak odtwarzacz się zacinał i wciągał taśmę? Albo lepiej gdy dźwięk był później od obrazu, albo słyszało się tylko dźwięk? Trochę mi tęskno za takimi czasami.
Kiedyś na jakiejś stronie widziałam, naklejone zdjęcia na kasety. Nie pamiętam dokładnie co i jak tam było. Więc stwierdziłam, że mam tak mało ramek na zdjęcia w domu, że czas byłoby w końcu coś z tym zrobić. Wyjęłam album i zaczęłam szukać zdjęć i działać. Na razie zrobiłam pięć ramek - to takie proste.
wybierasz zdjęcie, przymierzasz, docinasz lub od razu smarujesz klejem i naklejasz.

Czy jakoś dodatkowo ozdobić zdjęcia? 

Co myślicie o takich ramkach? Wolicie tradycyjne czy jakieś niespotykane?

Ja szukam inspiracji do pokoju Szymona, ma być kolorowo i ładnie.