28 października przybyły
do nas dwie paczki od Caratero. W jednej był fotelik Fly w kolorze
zielonym w drugiej natomiast kojec Quadra w
kolorze niebieskim.
Co
do kojca - fajny na pierwszy rzut oka. Na "materacyku" jest
biało-pomarańczowa rybka przypominająca Nemo - dość spora -
kontrastowa, zwraca uwagę dziecka. Wymiary - właśnie najfajniejsze
chyba ze wszystkich z materacami - prawie 1m x 1m. Jest dzięki temu
duży i dziecko ma swobodę. Ścianki nie są wklęsłe do środka-
co wg mnie jest dużym plusem. Ma dwa chwytaki dołączone w
opakowaniu oraz moskitierę. Idealny mini plac zabaw od początku dla
dziecka. Szymonowi przypadł do gustu gdyż bardzo chętnie go
ogląda, dotyka i sprawdza. Na początku był nie bardzo zadowolony,
że go tam wkładam z czasem się przyzwyczaił. Ale to kwestia tego,
że wcześniej był puszczany wolno po domu. Kojec jest bardzo
stabilny choć ma jeden minus – dno mogłoby być bardziej sztywne.
Szymon nie narzekał w nim siedząc więc domyślam się, że jest
wygodny. Poza tym przetestowaliśmy udźwig podłoża, udźwignął
mnie i Szymka czyli w sumie 80 kg. Więc jest wytrzymały. Tkanina, z
której jest wykonany jest łatwa w czyszczeniu. Fajnie by było
jakby można było inne dno kolorystyczne dokupić. Osobiście bardzo
mi się podoba z żółwiem lub jednorożcem. Łatwo się składa i
rozkłada jeśli człowiek przeczyta instrukcje a nie otwiera z
pamięci jak łóżeczko turystyczne, które już posiadam. Fajnie by
było gdyby jedna ze ścianek była otwierana aby starsze dziecko
mogło wchodzić i wychodzić samodzielnie później.
A
jeśli chodzi o fotelik. Jest z przedziału fotelików 0-13kg. Ma
parę minusów: budka nie jest stabilna, fakt jest cicha ale i łatwo
się ją demontuje. Dla mnie powinna być jednak sztywniejsza.
Fotelik łatwo się wpina w samochód, dużo łatwiej od mojego.
Materiał łatwy w czyszczeniu i tapicerka się łatwo demontuje i
montuje, co jest bardzo ważne gdy fotelik ulegnie poważnemu
zabrudzeniu. Fotelik
jest lekki co jest ważne przy większym dziecku. Fotelik jest dużo
lżejszy niż ten który posiadamy co jest istotne przy większym
dziecku. Posiada
w zestawie wkładkę profilującą dla noworodków. My z niej nie
mogliśmy skorzystać gdyż Szymon ma już 9 miesięcy i jest za duży
na tą wkładkę. Okrycie na nóżki na pewno spełnia swoją rolę
przy zimnych dniach gdy trzeba przenieść dziecko wraz z fotelikiem
– niestety nie mieliśmy potrzeby skorzystania. Pasy są 3
punktowe, czyli takie jakie powinny być w foteliku, łatwo można
wyregulować ich długość. Nakładki na pasy bym zmieniła na
troszkę dłuższe, gdyż wydają mi się jednak trochę zbyt
krótkie. Ale to moje subiektywne odczucie. Bardzo fajna jest 4
stopniowa regulacja rączki, gdyż fotelik może służyć za fotelik
w domu, za kołyskę i nosidełko. Szkoda, że nie ma adapterów do
wózka by móc wpiąć do stelaża. Niestety zdjęć w samochodzie
nie mamy i w foteliku również, gdyż synek strasznie krzyczał i
myślę, że to z powodu tego, że przyzwyczaił się do swojego
większego fotelika już skierowany przodem do kierunku jazdy.
Wpis sponsorowany. Testować mogliśmy dzięki firmie Caratero w Programie:
Dobrze mowisz, że w kojcu przydałoby się, aby jedna ścianka była ruchoma tak aby dziecko mogło wchodzić i wychodzić kiedy chce. My właśnie z takiego powodu zrezygnowalismy z zakupu kojca :)
OdpowiedzUsuńW kojcu faktycznie powinna być jedna ścianka odpinana tak jak w turystycznych łóżeczkach, aby większe dzieci też mogły się w nich bawić :)
OdpowiedzUsuńKiedy moje auto zepsuło się w najmniej oczekiwanym momencie, pomoc drogowa z https://holowanie.i-poznan.pl/ była dla mnie prawdziwym ratunkiem. Ich szybka reakcja i profesjonalna obsługa były nieocenione. Jestem pod wrażeniem ich efektywności i przyjaznego podejścia do klienta.
OdpowiedzUsuń