Konkurs był lecz się zmył - bo nikt nie nadsyłał zgłoszeń. Było mi smutno ale stwierdziłam, że może nie tego potrzebujecie? Więc siedzę i myślę czym by tu Was rozruszać w komentowaniu i aktywnym byciu z nami.
Cieszę się, że wchodzi z dnia na dzień więcej osób i że czytacie. Tylko nie wiem czy Wam się podoba? Skoro wracacie to pewnie się podoba :)
My dziś wyruszyliśmy na spacer... Spacer nie byle jaki bo było 5 kobiet i Szymon :) Na zdjęciu Ciocia Gosia uwieczniła Nasze Małe Przedszkole. Julka, Natka, Zuzia i Szymon :) Szymon zadziwiony, o co chodzi i co się dzieje? Dziewczynki po drodze się uwiesiły na brzozie i się huśtały. Miały nie złą zabawę.
Gdy już doszliśmy na plac zabaw i wiatr nas nie porwał. To wszyscy się świetnie bawili. Szymon na huśtawce z Ciocią Gosią. Ja z Natką chwilę przy kręciołku, dziewczyny na lokomotywę się dzielnie wspinały, huśtały, czołgały i kręciły. A w międzyczasie śpiewały:
Dzień typowo jesienny: słoneczny, wilgotny i przepełniony wiatrem. Wracając do domu Szymon zażyczył sobie pójścia na swoich dwóch nóżkach i dreptał. Pożegnaliśmy się z Dziewczynami które poszły na obiad i wróciliśmy do domu. Szymon słodko śpi a ja buszuję tu, gdyż mój Kochany Mąż niestety w pracy :(
No ale co? Lepiej tak niż miałabym go nie widywać miesiącami.
Życzę miłego popołudnia :)
Aktywnie spędziliście ten dzień :) szkoda tylko że już coraz częściej mamy typowe jesienne wieczory przepełnione wiatrem i deszczem. A Szymkowi to nie jeden facet pewnie zazdrości w końcu jedyny rodzynek :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że się podoba, ale pamiętaj, że najwazniejsze jes to, aby pisac dla siebie. Wtedy inne sprawy mniej ruszają.
OdpowiedzUsuńZapraszam tez do siebie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńStaram się pisać dla siebie. Cieszę się, że są ludzie, którzy czytują ten blog.
UsuńNa pewno poczytam co pisujesz i skorzystam z tego co widziałam wstępnie u Ciebie z nie których pomysłów :)
Ja akurat wchodze na blogi ale jakos obserwowania na fb unikam, bo lubir byc anonimowa. My tez dzis bylysmy na spacerku i na placu zabaw. Moja corcia jeszcze nie siedzi ale na momencik posadzilam ja na takim koniku na sprezynie i bardzo jej sie podobalo. Zdrowka dla Ciebie i dla Szymonka!
OdpowiedzUsuńDziękujemy. Anna, konik to hit u nas :) Bo można pokiwać. Dla Was też zdrówka :)
UsuńPodoba mi się u Was. Będziemy zaglądać.
OdpowiedzUsuń